Minął już czas świąteczno - noworoczny, jak to się mawia: święta, święta i po świętach. Przez ten czas nachodziła mnie taka refleksja: jak dbamy o groby i pamięć naszych bliskich w ten świąteczny czas? Wiem, że nie wszystkich dotyczy ta sprawa, jest jednak wielu ludzi, którzy mają swoich bliskich lub znajomych na cmentarzach.
Przed świętami miałem kilka zleceń na sprzątanie grobów i niestety ze smutkiem muszę stwierdzić, że odwiedzając cmentarze w tym świątecznym czasie, groby wyglądają fatalnie, przynajmniej znaczna ich większość. Przed dniem Wszystkich Świętych, wszyscy bez wyjątku sprawują opiekę nad grobami swoich bliskich, myją je, szorują, stawiają kwiaty, zapalają znicze, ale co się dzieje jak minie już 1 listopada? Zwyczajnie zapominamy o tym, że mamy bliskich na cmentarzu, nie dbamy o to, często nawet przez cały rok. I tak przez kilka miesięcy stoją wypalone znicze, zmarznięte chryzantemy, na płycie zalega rozlany wosk. Sam mam groby dziadków i staram się o nie dbać, choć nie zawsze starcza czasu. Drogi czytelniku, uwierz mi, widok ten nie jest piękny, wręcz przytłaczający i to na większości nagrobków. Wygląda to mniej więcej tak jak na zdjęciu poniżej. Dlaczego tak się dzieje, dlaczego nasze cmentarze wyglądają ładnie tylko na 1 listopada?
Liczę na to, drogi czytelniku, że nakłoniłem cię do małej refleksji. Wiem, że pamiętasz o swoich nieżyjących bliskich przy stole wigilijnym, rocznicy urodzin czy śmierci, ale dajmy też temu wyraz poprzez ładne cmentarze i czyste nagrobki przez cały rok, a nie tylko przed dniem 1 listopada.
"Człowiek żyje tak długo, jak długo trwa pamięć o nim"
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz